

Malta Gambling Authority przeprowadził interesujące badanie z udziałem wiodących operatorów gier hazardowych. Głównym celem wydarzenia jest rzucić światło na niedociągnięcia branży i relacje organizacji świadczących usługi zdalne z zatrudnionymi pracownikami. Zgodnie z wynikami ankiety dotyczącej problemów interakcji między pracownikami a firmami hazardowymi ujawniono szereg charakterystycznych punktów, które wzbudziły zainteresowanie wśród odbiorców docelowych:
- Pod koniec 2019 r. Branża podstawowa potrzebowała 720 nowych pracowników;
- W celu zwiększenia liczby specjalistów na wyspie państwo nakazało otwarcie Europejskiego Instytutu Gry, w którym rocznie uczy się ponad pięćdziesiąt osób;
- Największym niedoborem pracowników jest nisza operacyjna;
- Starają się wyrównać brak specjalistów w terenie, opracowując własne programy szkoleniowe;
- Najbardziej znaczącym czynnikiem braku pracowników jest brak doświadczenia w podstawowej działalności;
- Większość firm wspiera szkolenia specjalistyczne na lokalnym uniwersytecie, ale około 20% respondentów jest sceptycznie nastawionych do dostępu do edukacji.
Często zdarza się, że świeżo upieczeni specjaliści udają się do operatorów w celu zatrudnienia bezpośrednio ze stanowiska studenckiego, co podkreśla ich znaczenie.
Ogólny wniosek na temat sytuacji na Malcie
Badanie pozwoliło odpowiedzieć na aktualne pytania dotyczące działalności operatorów gier hazardowych. Firmy świadczące usługi zdalnie korzystają głównie z talentów odwiedzających specjalistów, których udział wynosi około 69%.
Taki trend w nadchodzących latach zapowiada spadek, dzięki utworzeniu Instytutu Europejskiego, który stanie się wiarygodnym dostawcą personelu dla przemysłu. Ponieważ zapotrzebowanie na przemysł stale rośnie, branża hazardowa oczekuje dalszego rozwoju i dobrobytu.